Wyznacz-trase.pl

Co to jest bieg jałowy i wolne obroty? Dlaczego nie warto jeździć na luzie?

Według badań przeprowadzonych przez producentów samochodów 36% polskich kierowców jeździ na luzie, a 53% na sprzęgle. Powodów tych zachowań może być wiele, zaczynając od niewiedzy, a kończąc na ciągle wiecznym micie, że wrzucając samochód na luz, spalimy mniej. Takie przekonanie powstało jeszcze w czasach, gdy w autach osobowych rządził gaźnik. Obecnie, w czasach elektronicznych wtrysków paliwa ta wiedza jest już przestarzała. Jak więc jest z jazdą na luzie? Czy jest bezpieczna? A może naprawdę pozwala nam zaoszczędzić?

Bieg jałowy - o czym mowa?

Jeśli zastanawiasz się, czym dokładnie jest bieg jałowy, przychodzimy Ci z pomocą. Bieg jałowy, często nazywany także luzem, to najniższa możliwa prędkość obrotowa silnika, która gwarantuje, że samochód będzie miał wystarczającą moc, by pokonać wszystkie opory wewnętrzne i zewnętrzne, bez szkód dla stabilności jego pracy. Najczęściej jest to zakres około 700-900 obr./min.

Dlaczego nie warto jeździć na luzie?

Należy zacząć, że zdarzają się sytuacje, że jazda na luzie może być wskazana, a czasami nawet podnosić bezpieczeństwo. Musisz jednak pamiętać, że każde takie wrzucenie luzu powinno być za każdorazowo odpowiednio przemyślane. Trzeba brać pod uwagę miejsce, naszą prędkość, a także warunki drogowe. Często jednak dużo lepszym rozwiązaniem będzie puszczenie pedału gazu i tzw. hamowanie silnikiem. Dlaczego tak jest?

Zacznijmy od przykładu. Samochód podjeżdża na luzie do swojego celu, ale nagle coś się dzieje i osoba prowadząca musi gwałtownie przyśpieszyć, by uniknąć kolizji. Co się dzieje w takim przypadku? Wielu kierowców nie jest przygotowanych do szybkiego przyśpieszenia, ponieważ nie ma wrzuconego biegu. Część z nich pod wpływem stresu całkowicie przestaje nie myśli o zmianie biegów i w panice będzie gwałtownie skręcać, co jest strasznie niebezpieczne, prawda?

Utrata bezpieczeństwa to jednak niejedyny powód, dla którego lepiej unikać jazdy na luzie. Kolejnym ważnym powodem, dla którego warto z niej zrezygnować, jest odciążenie klocków i tarcz hamulcowych, które są wtedy bardzo obciążone. To zaś sprawia, że ich żywotność maleje, co prowadzi do powstawania kosztów. A naszym celem miało być oszczędzanie.

Hamowanie silnikiem - lepsza alternatywa
Każdy kierowca pewnie już słyszał to pojęcie. To bardzo prosty zabieg, który polega na jeździe z włączonym biegiem bez wciskania pedału gazu lub sprzęgła. Jedyne co należy robić to w odpowiednim momencie zmniejszyć bieg. Takie zwalnianie jest znacznie bezpieczniejsze od jazdy na luzie, ponieważ, tak jak w podanym przykładzie, nie musimy pamiętać o wrzuceniu biegu, gdy sytuacja wymaga od nas nagłej reakcji. Takie działanie jest także bardzo oszczędne! Pozwala nam bowiem na obniżenie zużycia paliwa aż o 8%, gdy jeździmy poza miastem! W przypadku terenów miejskich, gdzie spalanie jest znacznie wyższe, możemy zaoszczędzić nawet 15%! Hamowanie silnikiem to także oszczędność podzespołów naszego samochodu. W trakcie takiego manewru siła hamowania nie jest już oparta tylko na klockach i tarczach hamulcowych, dzięki czemu unikamy ich szybkiego zużycia.